niedziela, 15 lipca 2012

Pierwsze kroki.

http://truskafkowalady-zielonemarzenia.blogspot.com/2012/06/lilou.html

Powyżej jest link do mojego drugiego bloga, gdzie opisywałam swoje pierwsze bransoletki. Z muliny robiłam, gdy nie miałam zajęcia, aż w końcu stało się to moją pasją. Wzorując się na Lilou zrobiłam sobie bransoletkę ze swoją zawieszką, teraz nadal takie robię.


"PIĄTEK, 8 CZERWCA 2012

Lilou

Kocham te bransoletki. Ale w mojej okolicy nie ma sklepów, więc obejrzałam filmik i postanowiłam sama zrobić praktycznie identyczną. I powiem że jestem zadowolona z wyniku.
Coś takiego jak na zdjęciu, tylko brązowy sznureczek.
Lubię sama robić biżuterię. Między innymi ponad dwa lata temu nauczyłam się robić " bransoletki przyjaźni". Mulina albo kordonek odegrały w moim życiu niemałą rolę.


To tylko przykłady wzorów. A robienia tych bransoletek uczył mnie kolega, później drugi kolega, a na końcu kierowałam się stroną internetową  Polecam. Jest tam wiele ciekawych technik. Okazuje się, że każdy, kto robi, ma inną metodę, inne tępo robienia. Jedyną wadą tych bransoletek jest to, że po dłuższym robieniu mogę boleć czubki palców (opuszki), albo po dłuższym noszeniu mogę się zwinąć, jeśli na zakończeniu jest jeden warkoczyk. Jeśli się pobrudzą  można je normalnie uprać w pralce, choć ja po prostu nie zdejmuję ich podczas kąpania, więc same na bieżąco się czyszczą.

W internecie szukam nowych, łatwych do zrobienia bransoletek, więc jeśli ktoś ma jakieś pomysły, to prosiłabym o podanie mi linka czy czegoś w tym stylu. Ostatnio znalazłam coś takiego: Rzemyk, koraliki, kolorowy sznureczek i czekam tylko na okazję pojechania do miasta, żeby kupić wszystko co potrzebne. Jeszcze myślałam o zrobieniu bransoletki ze śrubeczek małych, albo rzemyków, gdzie używa się celtyckich wiązań czy jakoś tak."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz