Paryż noca

Dzisiaj postanowiłam pokazać troche biżuterii tematycznie, nawiązując do Paryża i ogolnie Francji. Cos miedzy elegancją i młodzieżowym stylem. Pozdrawiam, Pati ♥

I love Croatia

           A więc witam dzisiaj w bardzo Chorwackim nastroju. Przygotowałam kilka zdjęć, które, szczerze mówiąc, robiłam specjalnie po to, aby oddać nawet najmniejsze, ale za to jakie miłe detale Chorwacji. Dużo czasu spędziliśmy na odwiedzaniu winnic i degustowaniu win, więc znajdzie się to kilka fotek z takiego rodzaju przyjemności. Trochę zdjęć to zdjęcia różnych pysznych rzeczy, nie gwarantuję, że będą po kolei tak jak piszę :D Odwiedziliśmy Jeziora Plitwickie, jeśli ktoś jest w Chorwacji, naprawdę warto, klimat i widoki, jakie tam są naprawdę napędzają do życia. No i ostatecznie chorwackie handmade czyli laleczki z liści kukurydzy, powiem też, że liście muszą być namoczone w wodzie, by można było łatwo formować z nich kształty. Na zdjęciach jestem ja z kolegą, pod koniec tych zajęć zrobiliśmy ekstra laleczki Księdza i Zakonnicę. Moja osobista to ta z białym fartuszkiem i czerwoną chustką na głowie :) może komuś się spodoba.  Cóż jeszcze mogę powiedzieć o tym wyjeździe... Wspaniała atmosfera podczas prac w grupach międzynarodowych, brak barier językowych, chęć współpracy. DROGA MŁODZIEŻY ANGAŻUJCIE SIĘ W TAKIE PROJEKTY! Naprawdę warto, polecam. Oczywiście nie tylko do młodzieży kieruję ten post, zwracam się do każdego, kto chce poznać nowe kultury i języki, jest to bardzo dobre rozwiązanie, wystarczy tylko poszukać ;) Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego przeglądania zdjęć, Pati. 

To zdjęcie nie jest z Chorwacji, ale ostatnio znalazłam je w Internecie, więc widocznie trzeba się do tego stosować :D

Coś na poprawe humoru :)

Już niedługo pokaże wam zdjęcia z Chorwacji, skąd przyjechałam w sobotę. Kraj, kultura, obyczaje, wszystko mnie naprawdę bardzo urzekło, jestem bardzo zadowolona z tego wyjazdu. To nie były wakacje, ale prawdziwa praca projektowa, bo byłam na wymianie młodzieżowej.  Trafiłam do fantastycznej rodziny, moim hostem był  chłopak,  czego na początku się obawiałam, ale już po dniu dobre udało mi się dogadywac, no i znacznie poprawił się mój angielski ^^ polecam każdemu takie wyjazdy, bo jest to o wiele lepsze od opalania się na plaży, czy chodzenia po lesie. Pokażę wam zdjęcia regionalnych laleczek, które udało mi się zrobić oraz przepięknych widoków i czegoś jeszcze :) pozdrawiam, Pati:)