Może to śmiesznie brzmi, ale zaczęłam od materiału, który był u mojej babci w domu, a w razie czego mógł się zmarnować. I powstała! Myślę, żeby zrobić takich więcej, ale nie wiem ile ich będzie i jak będą wyglądać. Jak na razie tak mi ta sówka poprawiła humor, że chodzę z bananem na twarzy i połowa mojego otoczenia nie wie o co chodzi^^
A co do bransoletek, powstały i one i nawet w trakcie robienia jest jeszcze kilka. Te są w tonacjach raczej ciemnych i chyba tematem przewodnim są konie i muzyka, ale to jeszcze nie koniec. Były robione na zamówienie i nie są wszystkie, brakuje makramy, która powstanie niebawem, na razie szukam czegoś ładnego na zakończenie, bo muszą być idealne :D więc oto część z nich :
bransoletki^^
OdpowiedzUsuńme gusta:D
życze milej pracy przy makramach:)
pozdrawiam ;*
Robi się :D ^^ będą gotowe wszystkie za tydzień :D
Usuńto fajnie :D ^^
OdpowiedzUsuńmakrama miałam do niej zasiąsc ostatnio koraliki już dawno są gotowe a tak ciężko mi się zabrac buhuhuhuh:<
OdpowiedzUsuńbardzo lubie bransoletki w ciemnych tonacjach konikowo-poniaczowe sa super ^^ A co do sówki bardzo ładnie Ci wyszła,nie widac nawet że szyłaś ją ręcznie ^^
Zapraszam do mnie po odbiór Wyróznienia:) Zycze wielu obserwatorów:)Sutaszem oczarowana:)
OdpowiedzUsuń